Tego One Shot'a dedykuję Mojej Kochanej Ritsu <3 Dzięki Tobie nie ma tu żadnych błędów <33 Mam nadzieję, że Wam się spodoba i że to mój pierwszy i nie ostatni One Shot ^^ Tak więc miłej lektury :*
To była już ostatnia lekcja. Dlaczego w liceum lekcje kończą się tak późno? Za oknem widniał piękny obraz : wszystko pokryte białym puchem. Było zapalone już kilka latarni, co prawda była dopiero 16.25, ale już robiło się ciemno.
- Paweł, masz iść do tablicy. - poczułem lekkie szturchanie w plecy.
- Paweł, masz iść do tablicy. - poczułem lekkie szturchanie w plecy.
-C-co? Które zadanie? -zapytałem Michała.
-Zadanie 8 strona 231. - powiedział szeptem.
-Dziękuję. - odpowiedziałem.
- Paweł, zaraz dostaniesz odpowiednią ocenę. - powiedziała zdenerwowana belferka i dodała - mam nadzieję, że wiesz chociaż, które za...- nie dokończyła, ponieważ przerwał jej dźwięk dzwonka. - Masz szczęście, następnym razem będzie jedynka. Spakujcie się i możecie iść. Wesołych Świąt.
- Dziękujemy. Pani również życzymy Wesołych Świąt. - powiedziała klasa chórkiem.
-Ufff, upiekło Ci się. Gdyby nie ten dzwonek, pewnie dostałbyś kilka dodatkowych zadań do domu.-zaśmiał się Michał.
- Ja wprost uwielbiam ten dzwonek.- powiedziałem i tak jak mój kolega zacząłem się śmiać.
Coś mnie tak jakby do niego przyciągało, ale nie wiem co. Mam tak już od dłuższego czasu. Nie jestem pewnien, co on do mnie czuje i chciałem go o to zapytać. Niestety już wiem, że nie. Stałem jak wryty i przyglądałem się całej sytuacji. Do Michała podbiegła jakaś dziewczyna i rzuciła mu się w ramiona. On ją przytulił, a po chwili pocałował. Kiedy się całowali poczułem ukłucie w sercu. Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić, więc zacząłem biec przed siebie. Chwilę potem zorientowałem się, że trafiłem do kina. Tak, to na pewno było kino. Poszedłem do kasy i kupiłem bilet na jakiś horror. Skierowałem się w stronę sali. Gdy tam trafiłem były jeszcze reklamy. Postanowiłem pójść do toalety, żeby w czasie filmu nie chodzić.
***
- Michał? A co Ty tu robisz?-zapytał zdziwiony kiedy mnie zobaczył.
-Oh, chciałem Ci coś powiedzieć.
-Nie musisz mi nic mówić. W sumie wystarczy, że powiesz mi, kim była ta dziewczyna, z którą się całowałeś.
- Właśnie o tym chciałem Ci powiedzieć.. Nic mnie z nią nie łączy. To tylko moja przyjaciółka. Całowaliśmy się, bo mnie o to poprosiła. Powiedziała mi, że jakiś facet za nią chodzi od kilku dni i raz jej powiedział, że jak nie pocałuje jakiegoś chłopaka na jego oczach, to ... Ykhym - odchrząknął - Wiesz o co chodzi.
-Czyli mam rozumieć, że całujesz się ze swoimi przyjaciółkami tak... Od tak?!
-A co byś zrobił, gdyby Twoja przyjaciółka była szantażowana w ten sposób? Wiesz co, skończmy może ten temat.
- Ale...- nie dałem mu dokończyć i go pocałowałem. - C-co Ty...
- Nie mów nic, kocham Cię.-powiedziałem i wróciłem do pocałunku.
Skorzystałem z tego, że stał z lekko otwartą buzią ze zdziwienia i od razu wdarłem się do środka. On chyba zaczął rozumieć, co się dzieje, bo po chwili dołączył się do pocałunku. Nasze języki tańczyły razem. Całowaliśmy się coraz namiętniej. Oderwaliśmy się od siebie na chwilę, gdy zabrakło nam powietrza. Poczułem, że spodnie zaczynają mnie uwierać. Spojrzałem na Pawła, on chyba to widział. Uśmiechnął się i zaciągnął mnie do kabiny. Od razu zajął się moimi ustami. Oddawałem leniwie pocałunki. Po chwili zacząłem obdarowywać pocałunkami jego szyję, pozostawiając na niej mokre ślady. Pozbawiłem go koszuli i sam zdjąłem swoją. Paweł chcąc uzyskać dominację popchnął mnie lekko na ścianę kabiny i przycisnął mnie do niej, napierając na moje biodra. Czułem jeszcze większy dyskomfort. Całował moją szyję i schodził coraz niżej. Zatrzymał się na obojczykach. Przygryzł jednego, co wywołało u mnie cichy jęk. Zaczął schodzić jeszcze niżej całując mój tors, bawiąc się jednym z moich sterczących sutków, ściskając go lekko, co wywoływało u mnie ciche jęki. Gdy ewidentnie mu się to znudziło wrócił do moich ust. Położył rękę na moim członku, lekko go masując przez spodnie. Chwilę później już nie miałem na sobie spodni. Mój partner zaśmiał się widząc, jak się podnieciłem. Po chwili już klęczał przede mną. Przejechał językiem po całej długości mojego członka, co ponownie wywołało u mnie jęk. Zassał się na główce i zaczął ją lekko ssać. Było mi tak dobrze, że zacząłem mruczeć. Gdy Paweł to zauważył, wziął go całego do buzi. Jęknąłem głośno, sprawiając, że chłopak zaczął poruszać powoli głową w przód i tył.
-Szybciej. Błagam szybciej!-szeptałem i złapałem go za głowę.
Spełnił moją prośbę i zaczął szybciej ruszać głową. Żeby mu pomóc zacząłem dopasowywać ruch bioder do ruchów jego głowy.
-J-ja... Ja zaraz... DOJDĘ!- Krzyknąłem, po czym poczułem, że tak się stało. Paweł ku mojemu zdziwieniu połknął wszystko. Gdy wstał, był już bez spodni. Nawet nie wiem, kiedy je ściągnął. -Masz niezłą wprawę. - powiedziałem i się uśmiechnąłem.
-Wiem. Teraz Twoja kolej.-powiedział i wskazał na swoją erekcję.
Bez chwili wahania odwróciłem go plecami do siebie i od razu w niego wszedłem, uprzednio chwytając jego członka do ręki robiąc mu dobrze. Syknął cicho, gdy w niego wszedłem. "Wybacz, że tak bez rozgrzewki" powiedziałem obdarowując jego szyję pocałunkami i zacząłem się poruszać. Paweł jęczał, ja też. Ruszałem się coraz szybciej i mocniej chcąc jak najszybciej osiągnąć spełnienie. Jeszcze parę mocnych ruchów i ... Oboje doszliśmy w tym samym momencie. Opadliśmy na podłogę zdyszani.
- Dziękuję Ci. Też Cię kocham, kochałem i będę kochać.-powiedział i dodał - daj rękę, nie bój się, nie będzie boleć.
- O co Ci cho... -przeraziłem się, gdy zobaczyłem, że mój kochanek wyjął nóż.
-Pocałuj mnie ten jeden, ostatni raz.
Spełniłem jego prośbę i go pocałowałem. Poruszyłem przy okazji kilka razy biodrami, bo miałem ochotę na jeszcze raz. "Póki z niego nie wyszedłem" pomyślałem. On jęknął parę razy, co mnie jeszcze bardziej zachęciło.
-Przestań już. Przepraszam Cię. Muszę to zrobić. Daj rękę. Chcę żebyśmy już zawsze byli razem.-powiedział. Podałem mu rękę. Ścisnął ją i przeciął mi żyły. Potem poczułem jeszcze jak wbija mi nóż w serce. - Kocham Cię.- usłyszałem ostatni raz.
-No to teraz moja kolej- pomyślał Paweł i zrobił to samo sobie. //Bloondie ;3
-Zadanie 8 strona 231. - powiedział szeptem.
-Dziękuję. - odpowiedziałem.
- Paweł, zaraz dostaniesz odpowiednią ocenę. - powiedziała zdenerwowana belferka i dodała - mam nadzieję, że wiesz chociaż, które za...- nie dokończyła, ponieważ przerwał jej dźwięk dzwonka. - Masz szczęście, następnym razem będzie jedynka. Spakujcie się i możecie iść. Wesołych Świąt.
- Dziękujemy. Pani również życzymy Wesołych Świąt. - powiedziała klasa chórkiem.
-Ufff, upiekło Ci się. Gdyby nie ten dzwonek, pewnie dostałbyś kilka dodatkowych zadań do domu.-zaśmiał się Michał.
- Ja wprost uwielbiam ten dzwonek.- powiedziałem i tak jak mój kolega zacząłem się śmiać.
Coś mnie tak jakby do niego przyciągało, ale nie wiem co. Mam tak już od dłuższego czasu. Nie jestem pewnien, co on do mnie czuje i chciałem go o to zapytać. Niestety już wiem, że nie. Stałem jak wryty i przyglądałem się całej sytuacji. Do Michała podbiegła jakaś dziewczyna i rzuciła mu się w ramiona. On ją przytulił, a po chwili pocałował. Kiedy się całowali poczułem ukłucie w sercu. Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić, więc zacząłem biec przed siebie. Chwilę potem zorientowałem się, że trafiłem do kina. Tak, to na pewno było kino. Poszedłem do kasy i kupiłem bilet na jakiś horror. Skierowałem się w stronę sali. Gdy tam trafiłem były jeszcze reklamy. Postanowiłem pójść do toalety, żeby w czasie filmu nie chodzić.
***
- Michał? A co Ty tu robisz?-zapytał zdziwiony kiedy mnie zobaczył.
-Oh, chciałem Ci coś powiedzieć.
-Nie musisz mi nic mówić. W sumie wystarczy, że powiesz mi, kim była ta dziewczyna, z którą się całowałeś.
- Właśnie o tym chciałem Ci powiedzieć.. Nic mnie z nią nie łączy. To tylko moja przyjaciółka. Całowaliśmy się, bo mnie o to poprosiła. Powiedziała mi, że jakiś facet za nią chodzi od kilku dni i raz jej powiedział, że jak nie pocałuje jakiegoś chłopaka na jego oczach, to ... Ykhym - odchrząknął - Wiesz o co chodzi.
-Czyli mam rozumieć, że całujesz się ze swoimi przyjaciółkami tak... Od tak?!
-A co byś zrobił, gdyby Twoja przyjaciółka była szantażowana w ten sposób? Wiesz co, skończmy może ten temat.
- Ale...- nie dałem mu dokończyć i go pocałowałem. - C-co Ty...
- Nie mów nic, kocham Cię.-powiedziałem i wróciłem do pocałunku.
Skorzystałem z tego, że stał z lekko otwartą buzią ze zdziwienia i od razu wdarłem się do środka. On chyba zaczął rozumieć, co się dzieje, bo po chwili dołączył się do pocałunku. Nasze języki tańczyły razem. Całowaliśmy się coraz namiętniej. Oderwaliśmy się od siebie na chwilę, gdy zabrakło nam powietrza. Poczułem, że spodnie zaczynają mnie uwierać. Spojrzałem na Pawła, on chyba to widział. Uśmiechnął się i zaciągnął mnie do kabiny. Od razu zajął się moimi ustami. Oddawałem leniwie pocałunki. Po chwili zacząłem obdarowywać pocałunkami jego szyję, pozostawiając na niej mokre ślady. Pozbawiłem go koszuli i sam zdjąłem swoją. Paweł chcąc uzyskać dominację popchnął mnie lekko na ścianę kabiny i przycisnął mnie do niej, napierając na moje biodra. Czułem jeszcze większy dyskomfort. Całował moją szyję i schodził coraz niżej. Zatrzymał się na obojczykach. Przygryzł jednego, co wywołało u mnie cichy jęk. Zaczął schodzić jeszcze niżej całując mój tors, bawiąc się jednym z moich sterczących sutków, ściskając go lekko, co wywoływało u mnie ciche jęki. Gdy ewidentnie mu się to znudziło wrócił do moich ust. Położył rękę na moim członku, lekko go masując przez spodnie. Chwilę później już nie miałem na sobie spodni. Mój partner zaśmiał się widząc, jak się podnieciłem. Po chwili już klęczał przede mną. Przejechał językiem po całej długości mojego członka, co ponownie wywołało u mnie jęk. Zassał się na główce i zaczął ją lekko ssać. Było mi tak dobrze, że zacząłem mruczeć. Gdy Paweł to zauważył, wziął go całego do buzi. Jęknąłem głośno, sprawiając, że chłopak zaczął poruszać powoli głową w przód i tył.
-Szybciej. Błagam szybciej!-szeptałem i złapałem go za głowę.
Spełnił moją prośbę i zaczął szybciej ruszać głową. Żeby mu pomóc zacząłem dopasowywać ruch bioder do ruchów jego głowy.
-J-ja... Ja zaraz... DOJDĘ!- Krzyknąłem, po czym poczułem, że tak się stało. Paweł ku mojemu zdziwieniu połknął wszystko. Gdy wstał, był już bez spodni. Nawet nie wiem, kiedy je ściągnął. -Masz niezłą wprawę. - powiedziałem i się uśmiechnąłem.
-Wiem. Teraz Twoja kolej.-powiedział i wskazał na swoją erekcję.
Bez chwili wahania odwróciłem go plecami do siebie i od razu w niego wszedłem, uprzednio chwytając jego członka do ręki robiąc mu dobrze. Syknął cicho, gdy w niego wszedłem. "Wybacz, że tak bez rozgrzewki" powiedziałem obdarowując jego szyję pocałunkami i zacząłem się poruszać. Paweł jęczał, ja też. Ruszałem się coraz szybciej i mocniej chcąc jak najszybciej osiągnąć spełnienie. Jeszcze parę mocnych ruchów i ... Oboje doszliśmy w tym samym momencie. Opadliśmy na podłogę zdyszani.
- Dziękuję Ci. Też Cię kocham, kochałem i będę kochać.-powiedział i dodał - daj rękę, nie bój się, nie będzie boleć.
- O co Ci cho... -przeraziłem się, gdy zobaczyłem, że mój kochanek wyjął nóż.
-Pocałuj mnie ten jeden, ostatni raz.
Spełniłem jego prośbę i go pocałowałem. Poruszyłem przy okazji kilka razy biodrami, bo miałem ochotę na jeszcze raz. "Póki z niego nie wyszedłem" pomyślałem. On jęknął parę razy, co mnie jeszcze bardziej zachęciło.
-Przestań już. Przepraszam Cię. Muszę to zrobić. Daj rękę. Chcę żebyśmy już zawsze byli razem.-powiedział. Podałem mu rękę. Ścisnął ją i przeciął mi żyły. Potem poczułem jeszcze jak wbija mi nóż w serce. - Kocham Cię.- usłyszałem ostatni raz.
-No to teraz moja kolej- pomyślał Paweł i zrobił to samo sobie. //Bloondie ;3
Podoba mi się! Ciekaw, kreatywne. I to zakończenie.. Matko.. w taki sposób na zawsze RAZEM.. Czekam na więcej równie dobrych, albo nawet lepszych one shot'ów. <3 ♥
OdpowiedzUsuń~Aki-chan<3
Dziękujemmm <33
UsuńGomawo za dedykacj ę ♥
OdpowiedzUsuńMoją opinię na temat tego one shota fajnego, nawet bardzo znasz xD
Hwaiting w dalszych pisaniu ^^
Tag, tag, oczywiście, że znam <3 A ja dziękuję Tobie za to, że tu nie ma żadnych błędów ^^ Saranghae <33 Tobie również hwaiting ^^
Usuń