Translate

wtorek, 2 lipca 2013

Wakacyjna przygoda 4

Gdy wróciłam do domu od razu zadzwoniłam do Rok-chan. Odebrała. Była mega szczęśliwa. Przez telefon poczułam Jej radość.

-Zgadnij, co się stało! –krzyknęła do słuchawki podniecona.

-Nie wiem. Co Cię aż tak uszczęśliwiło? Gwiazdkę z nieba dostałaś, czy jak? –zapytałam.

-Tak jakby keke. Taemin do mnie dzwonił, chciał się spotkać!-Wykrzyczała radośnie. – Nie wiem co masz z tym wspólnego, ale bardzo Ci dziękuję. Dziękuję, dziękuję, DZIĘKUJĘ!!!! Dziękuję Ci nad życie!!!!
-Omo, serio? Co Ci powiedział? Kiedy chce się spotkać?-wypytywałam.

-Powiedział, że musi ze mną porozmawiać. Chce się spotkać w StarBucks’ie za 10 minut.

-Omo, no to szykuj się! Żebyś się nie spóźniła! Trzymam kciuki! Hwaiting!-powiedziałam i rozłączyłam się.

„Jestem z siebie taka dumna” pomyślałam sobie. Ten cały Taemin nawet spoko jest. Ale ten Key… Omo, jak On mnie denerwuje ! Wszędzie się wtrąca! Nienawidzę Go. Miałam ochotę Go rozszarpać na tym spotkaniu. Fakt, może jest ładny, ale nie ma nic w środku. Bynajmniej to moje zdanie. Odruchowo spojrzałam na zegarek. Omo, leżę sobie tak na łóżku od 20 minut nie robiąc kompletnie nic! Postanowiłam, że pójdę się wykąpać. Wzięłam piżamę i poszłam do toalety. Wzięłam prysznic i po 25 minutach wyszłam. Spojrzałam na zegarek. Była już 21.49! „Roksana już pewnie dawno przyszła ze spotkania, muszę do Niej zadzwonić.” Pomyślałam. Odblokowałam telefon i zobaczyłam 10 nieodebranych połączeń. 4 od Rok-chan i 6 od nieznanego numeru. „Może najpierw zadzwonię na ten nieznany numer i zobaczę kto to.” Zdecydowałam, ale nie zdążyłam wybrać numeru, bo znowu zadzwonił. Odebrałam.
- Tak, słucham?-powiedziałam.

-Rozmawiam z Soehyun?- powiedziałam znany mi głos po angielsku.

-Tak, w czym mogę pomóc?

-Chciałbym się spotkać i porozmawiać.-powiedział.

 - Ale ja nawet nie wiem z kim ja rozmawiam. Może w końcu mi się przedstawisz?

-Oh, Mianhae, zapomniałem. Mam na imię Key. Byłem na tym spotkaniu Twoim i Taemin’a.

-Omo, to Ty?! Czego ode mnie chcesz?!- zapytałam z nienawiścią w głosie.

-Spokojnie, chciałem tylko porozmawiać. –powiedział tak, jakby nic sobie nie robił z tego, że właśnie na Niego nawrzeszczałam.
-Tak? Po co chciałeś się spotkać? Spodobało Ci się denerwowanie mnie? Czy może chciałeś mi powytykać jaka to ja jestem brzydka, jak to się źle ubrałam?! –Zaczęłam coraz bardziej podnosić głos.-Wal się! Nie będę Cię słuchać, nie będę się przez Ciebie denerwować człowieku! Nie znam Cię, daj mi spokój!-krzyknęłam i rozłączyłam się. Chwilę później dostałam sms’a „Mianhae Cię bardzo za tamto ocenianie Twojego wyglądu. Chciałem się z Tobą spotkać, poznać Cię bliżej. Trudno jeśli mnie nienawidzisz. Ja Cię też nie polubiłem. Nie umiesz się ładnie ubrać. Gdybyś chciała jakieś rady dotyczące mody, to pisz na ten numer, z chęcią pomogę J.”

Masakra, jak On mnie denerwuje. Niby nic nie robi, ale mam ochotę Go zamordować. I będę Mu udowodniała na każdym kroku, że Go nienawidzę, aż się odczepi. Dobry mam plan, prawda? Teraz zadzwonię do Roksany, spytam jak było.
                                                            *2 minuty później*
Dzwonię już 3 raz, a Jej się włącza poczta głosowa. Nie wiem, czy coś się stało, czy rozładował się Jej telefon? Może już śpi? Oby. Zadzwonię do Niej jutro.  /Bloondie

4 komentarze:

  1. jestem bardzo ciekawa jak się potoczą losy Tae i Roksany ^ ^
    Key mnie rozwala co raz bardziej xD jaki troll xD
    ja bym zmieniła to: Wzięłam piżamę i poszłam do toalety. Wzięłam prysznic i po 25 minutach wyszłam. i wyrzuciłabym to pierwsze wzięłam i zastąpiła na przykład zgarnęłam.
    ale to jak chcesz ^ ^ :D
    weny życzę ^ ^
    /Ritsu

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana przeze mnie do The Versatile Blogger ^ ^
    http://mykoreanlifee.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger.html
    /Ritsu

    OdpowiedzUsuń